10 psów trafiło do schroniska

W centrum Poznania, w starej zabudowie czynszowej, przetrzymywano psy w nieludzkich warunkach. Interweniowali strażnicy Eko Patrolu. Do Schroniska dla Zwierząt trafiło 10 zwierząt. Konieczna była asysta Policji.

Radiowóz SMMP - grafika artykułu
Radiowóz SMMP

Interwencję zgłosili mieszkańcy, którzy jak się później okazało, wreszcie przerwali milczenie. W ocenie osoby zgłaszającej, w mieszkaniu kamienicy czynszowej na terenie Grunwaldu, lokatorzy przetrzymywali 12 psów. Psy miały przebywać w złych warunkach, bez wody i świeżego pożywienia, a także nigdy nie były wyprowadzane na spacer.

Interweniowali strażnicy Eko Patrolu. Fetor unoszący się w klatce schodowej budynku zwiastował spore zaniedbania, jednak to, co funkcjonariusze zobaczyli w mieszkaniu, przerosło ich najgorsze przewidywania. Za zgodą mieszkańca weszli do środka:

 - Ponad 15 lat pracuję w straży miejskiej. Wielokrotnie interweniowałem w przypadkach złych warunków bytowania zwierząt, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałem...., tak w skrócie strażnik określił warunki przetrzymywania psów w mieszkaniu.

- Trudno opisać bałagan, jaki tam zobaczyliśmy. Z zamkniętych pomieszczeń wybiegło kilka młodych psów. Sprawiały wrażenie szczęśliwych, że mają trochę swobody. Wszędzie leżały odchody, a jeden z pokoi wysypany był piaskiem i służył jako wielka kuweta. Smród jaki tam panował trudno nawet do czegoś porównać. Zwierzęta nie miały jedzenia ani picia. Dziwi mnie, jak do tej pory znosili to sąsiedzi! Decyzja mogła być tylko jedna - zabieramy wszystkie psy do Schroniska dla Zwierząt! - oświadczyłem mężczyźnie, który nas wpuścił do mieszkania i szybko wyszliśmy na zewnątrz.

Powtórne wejście do mieszkania było możliwe tylko w asyście Policji. Pracownicy Schroniska dla Zwierząt zabrali 10 psów (8 młodych i dwa dorosłe).

Następnego dnia właściciel psów zrzekł się wszelkich praw do zabranych zwierząt.

Sprawę o niehumanitarne traktowanie zwierząt prowadzi Policja.