Jazda zygzakiem

Podczas pełnienia służby w okolicach Strzeszynka, strażnicy referatu drogowego zauważyli samochód osobowy marki Honda, który w nietypowy sposób jechał ul. Koszalińską - poruszał się tzw. zygzakiem.

Radiowóz SMMP - grafika artykułu
Radiowóz SMMP

Na widok samochodu kierowanego prawdopodobnie przez osobę pijaną funkcjonariusze odstąpili od wykonywanych czynności służbowych i natychmiast udali się za pojazdem. Okazało się, że nie musieli daleko jechać - 2 kilometry dalej dogonili Hondę. Niestety na wysokości przejazdu kolejowego kierujący Hondą uderzył w słup latarni oświetlenia ulicznego a dodatkowo, na poboczu drogi, stał inny uszkodzony pojazd marki Mercedes. Zastane okoliczności wskazywały na kolizje obu pojazdów. Strażnicy bezzwłocznie  przystąpili do udzielenia pierwszej pomocy poszkodowanym. Na szczęście nikt nie odniósł żadnych obrażeń. Pasażer feralnej Hondy próbował jeszcze uciekać z miejsca zdarzenia. Po krótkim pościgu strażnicy doprowadzili go z powrotem i wezwali Policję. Podczas legitymowania zarówno kierowcy jaki i pasażera hondy strażnicy wyczuli wyraźną woń alkoholu - obaj panowie sami przyznali, że spożywali wcześniej alkohol. Okazało się, że kierowca hondy w wydychanym powietrzu miał prawie 1‰ alkoholu, a pasażer 2‰. Natomiast kierowca mercedesa był trzeźwy.