Lis do lasu a owca do gospodarstwa
Najczęściej strażnicy Eko Patrolu są wzywani do bezpańskich psów, rannych ptaków czy poszukujących żywności dzików. Tym razem funkcjonariusze interweniowali w sprawie małego lisa i zabłąkanej owieczki.
Pracownicy firmy mieszczącej się przy ul. Malwowej poprosili o pomoc dla małego lisa, który dostał się na ich teren. Był wystraszony i nie miał możliwości wydostania się, ponieważ posesja była ogrodzona betonowym płotem. Strażnikom udało się zwabić go jedzeniem do transportera na koty a następnie, w porozumieniu z pracownikiem Centrum Zarządzania Kryzysowego, lisek został wypuszczony na terenach leśnych.
Zagubioną owcę w pobliżu ul. Lechickiej zauważyli uczniowie Zespołu Szkół nr 7 z os. Zwycięstwa. Zaalarmowali Straż miejską, gdyż zwierzę w każdej chwili mogło wbiec na ruchliwą jezdnię. Młodzi uczniowie I klasy gimnazjalnej dobrze zdawali sobie sprawę z powagi sytuacji - wtargnięcie zwierzęcia na tak ruchliwą jezdnię mogło spowodować tragiczny w skutkach wypadek. Dlatego, po zgłoszeniu interwencji, czekali na przyjazd patrolu i jednocześnie cały czas pilnowali, ażeby owca nie wybiegła na jezdnię. Udało się. Jako pierwsi na miejsce interwencji przybyli strażnicy z referatu Północ, Karolina Raszewska i Rafał Ryś. Po kilku nieudanych próbach złapali wystraszoną owcę i przekazali ją Eko Patrolowi. Zagubiona owieczka bezpiecznie trafiła do gospodarstwa do gospodarstwa rolnego przy ul. Niżańskiej. Tam w ramach podpisanej umowy z Urzędem Miasta owca została otoczona fachową opieką.
Na tym jednak strażnicy z Piątkowa nie zakończyli swoich czynności. W ich ocenie zachowanie młodzieży zasługiwało na wyróżnienie:
- Udaliśmy się do Zespołu Szkół nr 7 na os. Zwycięstwa i przekazaliśmy dyrektorowi podziękowanie dla uczniów za ich wzorową postawę i prawidłowe zachowanie po zgłoszeniu interwencji - relacjonuje Karolina Raszewska strażniczka z referatu Północ.