Na "gorącym"uczynku

Spalanie odpadów to nadal poważny problem. Strażnicy Eko Patrolu interweniowali w sprawie zadymienia okolic ul. Stolarskiej i ul. Borówki. Nie odbyło się bez najwyższych mandatów.

Interwencja przy ul. Borówki - grafika artykułu
Interwencja przy ul. Borówki

Wiosenne porządki w pomieszczeniach gospodarczych, czy dogrzewanie pracowników na "świeżym" powietrzu, to tłumaczenia, jakie odpowiedzialni za spalanie odpadów składali strażnikom Eko Patrolu. Przy ul. Borówki pracownik gospodarczy zarządził porządkowanie pomieszczeń a wszystkie odpady kazał spalić w ognisku. Gęsty, czarny dym, jaki unosił się nad okolicznymi budynkami powstał w wyniku spalania mebli tapicerowanych, izolacji lodówek, opon i wielu innych odpadów plastikowych. Po interwencji strażnika ogień nie tylko zagaszono, ale dokładnie sprzątnięto miejsce spalania. Pozostałe odpady zostaną przekazane do PSZOK.

W podobnej sprawie interweniowali strażnicy przy ul. Stolarskiej. Tam, na terenie jednej z nieruchomości, grupa pracowników remontowała elewację budynku oraz sprzątała ogród. Obok budynku stała metalowa beczka, a w niej spalane były kawałki płyt wiórowych oraz opakowania foliowe.

 - Jest zimno, a przy pracy trzeba się ogrzać, tak tłumaczył się kierownik brygady, gdy strażnik zapytał o powód spalania odpadów. Również w tym przypadku ogień zagaszono a odpady przekazano do PSZOK.

W opisanych przypadkach sprawcy zostali ukarani najwyższymi mandatami.